Nowa szkoła - nowe wyzwania
Dodano 04 września 2014, wpis archiwalnyRozpoczęcie roku szkolnego moimi oczami
Deszczowy pierwszy września. Dla niektórych to kolejna kartka z kalendarza, dla mnie dzień szczególny – dziś zostałam licealistką. Jakie myśli mogą towarzyszyć nastolatce pierwszego dnia września? „Przede mną 10 miesięcy ciężkiej pracy, zarwane noce, stos długich lektur do przeczytania, coraz więcej obowiązków”? O nie – ja myślałam inaczej. Od dawna cieszyłam się, że idę do szkoły. W poniedziałek wstałam wypoczęta i w bardzo dobrym nastroju. Z biciem serca ruszyłam z rodzicami do kościoła, by powierzyć Bogu nadchodzące miesiące nauki .( to od Niego czerpię siłę. W kościele mój nastrój stał się jeszcze lepszy, ponieważ spotkałam moich przyjaciół z Franciszkańskiego Ruchu Apostolskiego. Kilka minut później siedzieliśmy już w jednej ławce, by śpiewać i grać na chwałę Pana.) Po Mszy świętej wszyscy spotkaliśmy się w szkolnej auli. Gwar, mnóstwo ludzi, lekki niepokój, emocje, dużo emocji. Pewnie gdybym miała opisać przebieg uroczystości okiem kronikarza-efekt byłby mierny, zatem opisuję to, co pomimo ogromu wrażeń zapamiętałam. Na samym początku Pani Małgorzata Karwacka – była dyrektor szkoły odebrała podziękowania za wieloletnie kierowanie placówką. Następnie powitaliśmy nowego dyrektora – pana Marka Sobczaka , który wygłosił krótkie przemówienie zakończone oczywiście słowami „Rok szkolny 2014/2015 uważam za rozpoczęty”. Pan Dyrektor został obdarowany identyfikatorem i gwizdkiem , za pomocą którego ma rozpoczynać i kończyć wszystkie ważne uroczystości. Myślałam – znów jestem „pierwszakiem” znów coś się zaczyna, takie nowe, nieznane , starałam się skupić na kolejnym przemówieniu, które wygłosił przewodniczący samorządu szkolnego. Było pięknie, uroczyście, lekki szum w głowie, myśli rozsypane, ale radość, że jestem tu i teraz i przekonanie, że to moje miejsce, że dokonałam dobrego wyboru. Po części oficjalnej udaliśmy się do sal na spotkania z wychowawcami. Moja klasa liczy 22 wyjątkowe osoby. Nasze spotkanie zakończyło się spacerem po części szkoły, w której będziemy mieli najwięcej lekcji. Ten dzień na długo pozostanie w mojej pamięci. Teraz z radością myślę o czekających nas pierwszych wspólnych chwilach, powitaniach i poznawaniu się. Po wakacjach mam mnóstwo sił, plecak już spakowany – jestem gotowa na „misję SZKOŁA”
Adrianna Napieralska klasa 1a ZSP nr 1 w Jarocinie